Żołnierz odpowie przed cywilem
Treść
Pogorszenie dostępności do sądów i zagrożenie niezawisłości sędziów - to główne wady rządowej nowelizacji ustawy o sądownictwie powszechnym, której ostateczna wersja ma być właśnie głosowana w Sejmie. Sędziowie i prokuratorzy sprzeciwiają się przyjęciu systemu indywidualnych ocen ich pracy. Prawnicy krytykują też kierunki zmian w sądownictwie wojskowym, zmierzające do przejmowania spraw żołnierzy zwolnionych ze służby przez sądy cywilne.
Rząd, mimo silnych protestów środowisk sędziowskich i opozycji, przeforsował w parlamencie propozycje zmian w strukturze sądownictwa. Poprawki Senatu przyjęła wczoraj komisja sprawiedliwości, a dzisiaj ostateczną wersję nowelizacji ma głosować Sejm.
- Po poprawkach senackich nasza ocena tej ustawy nie zmieniła się, cały czas jest negatywna - podkreśla poseł Andrzej Dera (PiS), członek sejmowej komisji sprawiedliwości. - Zmiany, które wprowadziła koalicja, w naszym odczuciu pogorszą dostępność obywateli do sądu, wydłużą czas postępowań sądowych, czyli tak naprawdę działają wbrew temu, czego oczekuje społeczeństwo, bo społeczeństwo oczekuje łatwiejszego dostępu do sądów i przyśpieszenia procedury, a te zmiany temu nie służą - podkreśla.
Nowelizacja przewiduje zmiany w strukturze sądów. Wprowadzono zasadę obligatoryjnego istnienia w sądach wydziałów cywilnych i karnych, natomiast pozostałe wydziały: pracy, rodzinne czy gospodarcze, będą tworzone w miarę konieczności. Już w tej chwili resort sprawiedliwości podjął decyzję o likwidacji wydziałów np. pracy w wielu sądach. Dera podkreśla, że dalsze likwidacje wyspecjalizowanych wydziałów będą niekorzystne dla obywateli. - Wydłuży to rozpatrywanie spraw rodzinnych, które wymagają specjalizacji i szybkości postępowania - mówi poseł.
Środowiska sędziowskie i prokuratorskie podnoszą szereg innych zastrzeżeń wobec nowelizacji. Ich szczególny sprzeciw budzi system indywidualnych ocen pracy sędziów i prokuratorów. Ministerstwo Sprawiedliwości argumentuje, że zmiany poprawią jakość funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. - Ten nadzór budzi obawy, że może być wykorzystany do wywierania wpływu na działalność orzeczniczą, a do tego wszystkiego będzie nieefektywny - uważa sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Ale poprawki zgłaszane przez środowiska sędziowskie podczas prac parlamentarnych zostały odrzucone. - Te poprawki, które proponował samorząd sędziowski, nie zostały przyjęte, żadne - podkreśla poseł Dera.
Sędziowie i prokuratorzy protestowali już kilkakrotnie przeciwko "psuciu prawa" przez rząd PO - PSL. Wystosowali też apel do prezydenta Bronisława Komorowskiego z prośbą o zawetowanie tej ustawy, gdy zostanie ona przyjęta. Skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego już zapowiedziała Krajowa Rada Sądownictwa.
Prawnicy krytykują też niedawno przyjęte zmiany dotyczące sądownictwa wojskowego. Kolejny projekt, dotyczący powierzenia bezpośredniego nadzoru w zakresie organizacji i działalności administracyjnej sądów wojskowych ministrowi sprawiedliwości, jest w tej chwili w parlamencie. Nowelizacja, podpisana już przez prezydenta, przewiduje możliwość w przypadku zwolnienia żołnierza z czynnej służby wojskowej przejęcia jego sprawy przez sąd powszechny.
Od pewnego czasu sądy powszechne rozpatrują już niektóre sprawy dotyczące żołnierzy i pracowników wojska. - Tworzenie systemu, który by pozwolił na orzekania w sprawach bardzo specyficznych dla wojska przez sądy cywilne, jest jakimś nieporozumieniem - uważa Wiesław Johann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. - Zawsze w polskim wymiarze sprawiedliwości była obecna tradycja, że sądownictwo wojskowe i sądownictwo cywilne są od siebie oddzielone z racji specyfiki postępowania przed sądami wojskowymi, które są nastawione na orzekanie w sprawach wynikających ze służby wojskowej - podkreśla sędzia. Zwraca uwagę, że sędziami wojskowymi są zwykle oficerowie mający za sobą doświadczenie wojskowe. Johann podkreśla, iż specyfika wojskowa musi być zachowana, a katalog kar odnośnie do żołnierzy jest znacznie szerszy i wiąże się ze służbą w armii.
Od kilku lat mówi się o całkowitej likwidacji struktury sądów i prokuratury wojskowej, a utworzeniu jedynie wydziałów wojskowych w sądach powszechnych. Jednak sędzia zwraca uwagę, że o istnieniu odrębnej kategorii sądów wojskowych mówi Konstytucja. - Konstytucja zakłada, że sądownictwo wojskowe funkcjonuje w systemie wymiaru sprawiedliwości - mówi Johann, dodając, że w jego ocenie koncepcja połączenia sądownictwa wojskowego z cywilnym jest chybiona.
Generał Roman Polko podkreśla, iż powinno się zwrócić uwagę na szybkość postępowań w sądownictwie wojskowym, które pod tym względem cierpi na taką samą przypadłość jak sądownictwo powszechne.
Jednak w ocenie rządu spraw przed sądami wojskowymi jest coraz mniej i w zeszłym roku zlikwidowano już kilka sądów garnizonowych. W tym roku nie zaplanowano takich działań, ale nie wyklucza się ich w przyszłości. Sędziowie z tych sądów mogą przejść do sądów powszechnych.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2011-08-18
Autor: jc