Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zawiadamiać, ale szybko

Treść

Warszawska prokuratura prosi, aby wszyscy, którzy czują się pokrzywdzeni w związku z profanacją krzyża pod Pałacem Prezydenckim poprzez oklejenie go puszkami po piwie - do której doszło na początku sierpnia - składali zawiadomienia o tym fakcie. Ale do 29 listopada. Prawnicy są zaskoczeni takim zakreśleniem terminu i zaznaczają, że zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa można złożyć do chwili jego przedawnienia.
- Dochodzenie w tej sprawie jest umorzone - informuje nas Dariusz Ślepokura ze służb prasowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Nastąpiło to 30 września br. z powodu niewykrycia sprawców. Prokuratura podjęła taką decyzję, mimo że Jakub Szymczuk, fotoreporter, który złożył zawiadomienie, zrobił im zdjęcie i wyszukał ich dane osobowe na portalu Facebook. Rzecznik prokuratury okręgowej Monika Lewandowska tłumaczyła wówczas, że serwer portalu jest amerykański i nie można ustalić tożsamości tych osób.
Po piśmie wystosowanym przez portal Fronda.pl z 5 października, pod którym podpisało się kilkadziesiąt osób, prokuratorskie tryby zaczęły mielić sprawę. Zaowocowało to kilkoma pismami, w ostatnim z nich prokuratura zapewnia, że odpowiednie czynności trwają i w zależności od ich wyniku to postępowanie może być wznowione. Prokuratura jednak zwraca się z prośbą, by osoby wymienione w piśmie, które czują się pokrzywdzone w sprawie profanacji krzyża, złożyły stosowne zawiadomienia. Ale mają na to zaledwie kilka dni, do 29 listopada.
"Nasz Dziennik" pytał wczoraj w biurze prasowym prokuratury okręgowej, jaki jest powód tak krótkiego wyznaczenia terminu możliwości zgłaszania przestępstwa. Nie potrafiono nam tego wyjaśnić. Usłyszeliśmy jedynie, że być może chodzi o doręczenie ewentualnym poszkodowanym zawiadomień o umorzeniu dochodzenia.
- Zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa można składać w każdym czasie, aż do chwili przedawnienia się danego przestępstwa, co zwykle następuje po 5-10 latach - mówi nam karnista prof. Piotr Kruszyński (UW), który jest zaskoczony takim zakreśleniem terminu przez prokuraturę.
Mecenas Piotr Kwiecień podkreśla, że prokuratura nie powinna umarzać tego dochodzenia. - Ta sytuacja była fotografowana i filmowana przez stacje telewizyjne - wskazuje. - Problem w tym, że nikomu na tym nie zależy - ocenia decyzję o umorzeniu.
List z portalu Fronda.pl trafił najpierw do Prokuratury Generalnej. Jej rzecznik Mateusz Martyniuk pytany, co wie na temat losów tego listu, odpowiada, że niewiele. - Panie redaktorze, do Prokuratury Generalnej trafia kilkaset pism dziennie - tłumaczy.
Profanacyjna akcja z 5 sierpnia nastąpiła tuż po tym, jak w TVN 24 poseł Janusz Palikot, nawiązując do krytyki przez PiS reklamy piwa "Zimny Lech" pod Wawelem, powiedział: "Ożywiajcie i zwyciężajcie, krzyże z puszek piwa stawiajcie". Prokuratura rejonowa prowadziła 50 postępowań związanych z manifestacjami pod Pałacem Prezydenckim, 10 z nich już umorzono, w przypadku 27 odmówiono wszczęcia śledztwa. Jak podkreśla Ślepokura, dotyczyły one głównie znieważenia funkcjonariuszy policji lub straży miejskiej i w tych sprawach skierowano do sądu 8 aktów oskarżenia.
Według pisma prokuratury, zawiadomienia można składać na następujący adres: Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ, ul. Wiślicka 6, 02-114 Warszawa, sygnatura umorzonego dochodzenia to: 4 Ds. 1383/10/V. Zgodnie z art. 196 kodeksu karnego może je złożyć każdy, kto poczuł się pokrzywdzony "publicznym znieważeniem" przedmiotu czci religijnej, w tym przypadku krzyża 5 sierpnia pod Pałacem Prezydenckim. W zawiadomieniu należy podać swoje dane adresowe i własnoręcznie się podpisać.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2010-11-26

Autor: jc