Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Warzywko "margarita"

Treść

Ustawodawcy w Kongresie USA uznali, że dzięki sosowi pomidorowemu pizzę można zakwalifikować jako "porcję warzyw".

Uczniowie w USA nadal będą jedli pizzę w szkołach. Administracji prezydenta Baracka Obamy nie udała się próba wyeliminowania tego dania ze stołówkowego menu. Dietetycy alarmują, że najmłodsi Amerykanie jedzą zbyt kaloryczne posiłki, co prowadzi do nadwagi i otyłości. Kongresmani przegłosowali, że dzięki sosowi pomidorowemu pizzę można uznać za "porcję warzyw". Ten wybieg pozwala ominąć wytyczne amerykańskiego ministerstwa rolnictwa (USDA), które na początku roku zaproponowało nowe regulacje w kwestii żywienia dzieci w szkołach. Administracja walczy z epidemią otyłości u najmłodszych Amerykanów. - Niestety, niektórzy członkowie Kongresu stawiają interesy pewnych grup nad zdrowie amerykańskich dzieci - stwierdziła Courtney Rowe, rzecznik prasowy USDA.
W myśl przyjętej w ubiegłym tygodniu ustawy kawałek pizzy będzie zaliczany jako porcja warzyw, jeżeli będą się na nim znajdować co najmniej dwie łyżki sosu pomidorowego. Według resortu rolnictwa, ilość sosu trzeba by zwiększyć do pół kubka, by o pizzy można było mówić w tych kategoriach. Propozycji USDA sprzeciwili się producenci mrożonej pizzy serwowanej w szkołach, argumentując, że pizza z taką ilością sosu pomidorowego byłaby niesmaczna.
Decyzję Kongresu krytykują specjaliści od żywienia, uznając ją za szkodliwą dla poprawy standardów dietetycznych. - Szkoda, że Kongres wydaje się bardziej zainteresowany ochroną przemysłu niż ochroną zdrowia dzieci - komentuje Margo G. Wootan, dyrektor ds. polityki żywieniowej w Centrum Naukowym na rzecz Interesu Publicznego.

PF, PAP

Nasz Dziennik  Środa, 23 listopada 2011, Nr 272 (4203)

Autor: au