Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uregulujemy długi

Treść

Zakłady Tłuszczowe Bodaczów (Lubelskie) obiecują rolnikom uregulowanie wszystkich należności za dostarczony rzepak. Pieniądze mają być wpłacone na ich konta najpóźniej do końca września.
W tym roku Bodaczów ma problemy z regulowaniem należności za rzepak. Rolnicy skarżą się, że zakład jest im winien pieniądze za dostarczony surowiec, a część z nich twierdzi ponadto, iż firma nie realizuje podpisanych wcześniej umów kontraktowych. Z tego powodu producenci rzepaku prowadzą akcje protestacyjne, których elementem były także manifestacje przed siedzibą przedsiębiorstwa i jego blokada. Zarząd ZT Bodaczów zapewnił tymczasem rolników, że ureguluje wszystkie należności i zrobi to najpóźniej do końca września. Na razie firma wypłaciła dostawcom część pieniędzy za wcześniejsze dostawy zgodnie z zasadą, że przy zobowiązaniach do 10 tys. zł pierwsza rata wynosi 5 tys. zł, a jeśli rachunek za rzepak wynosi więcej niż 10 tys., wtedy rolnik dostaje na początek 10 tys. złotych. Pierwszą transzę należności miało otrzymać ponad 2 tys. rolników. Jednocześnie zarząd zapewnia, że szuka możliwości wypłacenia rolnikom także finansowych rekompensat, ale nie wiadomo, kiedy to by miało nastąpić i w jakiej byłyby one wysokości.
Jednocześnie zakłady w Bodaczowie apelują do rolników, aby nie przerywali dostaw rzepaku tak, by linie produkcyjne były cały czas czynne. Wtedy bowiem przedsiębiorstwo będzie miało odpowiednie przychody konieczne do regulowania należności. Zresztą gdy wybuchły obecne protesty, przedstawiciele przetwórni wyjaśniali, że w poprzednich latach też zdarzały się przesunięcia w płatnościach, jednak wszyscy rolnicy dostali swoje pieniądze.
Ale dostawcy rzepaku nie mają zaufania do swojego dotychczasowego odbiorcy, i trudno im się dziwić. Tym bardziej że wśród rolników pojawiły się i takie pogłoski, iż Bodaczów nie ma pieniędzy, bo jest na skraju bankructwa, a rzepak, który ma w magazynach, jest wywożony do innych przetwórni. Edyta Kwapich-Lenik, rzecznik prasowy ZT Bodaczów, zaprzecza jednak tym plotkom. Przekonuje, że kondycja firmy jest dobra i na pewno nie będzie tam likwidowane przetwórstwo rzepaku.
KL
Nasz Dziennik 2011-08-23

Autor: jc