Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tym, co zginęli na służbie

Treść

Symbol orła zrywającego się do lotu, niosącego w dziobie wieniec zwycięstwa, niegdyś przypinany do munduru gen. Andrzeja Błasika, trafił do kaplicy lotników w sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie.

Znajdująca się w sanktuarium lotnicza nekropolia przyjęła urnę z ziemią z cmentarzy, gdzie pochowani są polscy lotnicy walczący o wolne niebo nad Francją. Poświęcona została również tablica upamiętniająca gen. Andrzeja Błasika, dowódcę Sił Powietrznych, oraz załogę samolotu Tu-154M, która poniosła tragiczną śmierć, służąc Ojczyźnie.
Do darów wotywnych składanych u stóp Maryi dołączyła gapa śp. Andrzeja Błasika, przekazana przez Ewę Błasik, wdowę po generale - to nieodłączny symbol polskich pilotów wojskowych zaprojektowany w 1919 roku.
- Ten symbol orła zrywającego się do lotu i niosącego w dziobie wieniec zwycięstwa to największa duma i radość każdego, kto ten znak może nosić na swej piersi - powiedziała Ewa Błasik.
Jak przypomniała, w kwietniowy sobotni poranek 2010 roku widzieliśmy lotniczy biało-czerwony kwadrat w smoleńskim błocie. - W tym błocie życie oddali też, służąc Ojczyźnie, polscy lotnicy, na czele ze swoim dowódcą, a moim ukochanym mężem, śp. gen. pil. Andrzejem Błasikiem. Łącząc życiową pasję ze służbą Polsce, pod znakiem biało-czerwonej szachownicy odchodzili z tego świata do Boga, mając na sobie lotnicze mundury i gapy przypięte na sercach, które w tamtej chwili przestawały bić - mówiła Ewa Błasik.
W uroczystościach wziął udział także gen. Anatol Czaban, były asystent szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego ds. Sił Powietrznych. Jak zaznaczył, lotnictwo jest to jeden z niewielu współczesnych zawodów, w którym w czasie pokoju należy czasem ponosić najwyższe ofiary. - Lotnictwo żąda oddania całego siebie. Andrzej był człowiekiem, który oddał samego siebie. On poświęcał swój czas, poświęcał wszystko, żeby Siły Powietrzne osiągnęły status, którego będą nam zazdrościć kraje dopiero wchodzące do nowego systemu lotniczego - podkreślił. Nawiązując do tragedii na Siewiernym, gen. Czaban przyznał, iż obecnie możemy zrobić jeszcze trzy rzeczy: pomóc rodzinom, które tego potrzebują, pamiętać - bo to jest najważniejsze, i mówić prawdę.
Uroczystości upamiętniające ofiary katastrofy samolotu Tu-154M z 10 kwietnia 2010 roku były częścią obchodów ku czci polskiego lotnika. W ich ramach mieszkańcy Jaworzna złożyli kwiaty pod pomnikiem wybitnego obywatela Jaworzna, pilota mjr. Karola Pniaka. Jego portret został uroczyście przekazany do Muzeum Miasta Jaworzno oraz do Muzeum Wojska Polskiego w Krakowie.

Marcin Austyn, Jaworzno

Nasz Dziennik 2011-09-20

Autor: au