Sobiesiak po raz drugi?
Treść
Śledczy z Prawa i Sprawiedliwości chcą, by hazardowa komisja śledcza ponownie wezwała na przesłuchanie Marcina Rosoła, który był asystentem ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Niewykluczone, że przed komisją ponownie pojawi się też jeden z głównych bohaterów afery hazardowej - Ryszard Sobiesiak. Wyjaśnienia wymagają m.in. okoliczności, w jakich biznesmen podpisał protokół ze swojego przesłuchania przez komisję.
Według członka komisji Sławomira Neumanna (PO), raport z prac komisji mógłby zostać zaprezentowany jeszcze w lipcu. Śledczy z Prawa i Sprawiedliwości zwracają jednak uwagę, że jest jeszcze kilka kwestii, które - wbrew spieszącej się z zamknięciem prac komisji Platformie - należy jeszcze wyjaśnić. Dziś przed komisją stanie minister Skarbu Państwa Aleksander Grad. Jutro natomiast śledczy po raz drugi przesłuchają byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. Andrzej Dera (PiS) złożył również wniosek, by komisja spotkała się, celem wymiany informacji, z prokuratorami prowadzącymi śledztwo w związku z aferą hazardową. Dera chce także jeszcze raz przesłuchać Marcina Rosoła, asystenta Drzewieckiego z ministerstwa sportu.
Billingi rozmów bohaterów afery mają wskazywać, że w okresie, w którym zeznawali przed komisją, Rosół kontaktował się z numerem telefonu należącego do jednej z firm Sobiesiaka, a także wymieniał SMS-y z córką biznesmena - Magdaleną. Niewykluczone, że przed komisją ponownie będzie musiał stawić się także Ryszard Sobiesiak.
- Dotarły do mnie informacje, że Ryszard Sobiesiak przed podpisaniem protokołu z zeznań przed hazardową komisją śledczą dokonał w nim zmian. Jeśli w sprawie fundamentalnej, to trzeba będzie jeszcze raz wezwać pana Sobiesiaka - uważa Beata Kempa (PiS). Przed paroma miesiącami media obiegła informacja, że protokół z zeznaniami do podpisania miano dostarczyć Sobiesiakowi na Florydę, gdzie wtedy przebywał. Sobiesiak zaś miał zmienić w protokole złożone przed komisją zeznania o tym, że po wybuchu afery spotkał się na Florydzie z Drzewieckim. W ten sposób dopasował się do zeznań swojego kolegi z Platformy, który zaprzeczał, że do takiego spotkania doszło.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2010-07-08
Autor: jc