Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prędzej pójdzie do więzienia, niż zapłaci

Treść

Prezes rzeszowskiego Stowarzyszenia Contra in vitro Jacek Kotula uważa, że organizując wystawę antyaborcyjną "Wybierz życie", nie złamał prawa, co z kolei zarzucił mu poseł SLD Tomasz Kamiński.
W październiku 2009 r. wystawa "Wybierz życie" była prezentowana na placu przy kościele farnym w Rzeszowie. Ekspozycję próbowano zniszczyć, a poseł Tomasz Kamiński, szef podkarpackich struktur SLD, stanowczo zażądał usunięcia makabrycznych zdjęć. Zarzucając organizatorom popełnienie wykroczenia, złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. W efekcie sąd uznał Kotulę za winnego wykroczenia "przeciwko obyczajności publicznej" i nakazał mu zapłatę grzywny w wysokości 600 złotych. Prezes Stowarzyszenia Contra in vitro, które angażuje się w szeroko pojęte działania na rzecz ochrony życia (ostatnio chociażby w koordynację akcji zbierania podpisów za całkowitym zakazem aborcji), złożył odwołanie od wyroku. Jacek Kotula nie czuje się winny i zapowiada, że jeżeli sąd podtrzyma decyzję o grzywnie, to on jej nie zapłaci, woli pójść do więzienia. Podkreśla, że Contra in vitro będzie prezentowało wystawę w kolejnych miejscowościach Podkarpacia. - Moje działanie było i jest słuszne i zapewniam, że wolę pójść do więzienia, niż zapłacić karę - dodaje. Wymowa i przekaz wystawy, choć stanowczy i drastyczny w swoim wyrazie, jest potrzebny młodym i starszym, by uświadomić rozmiar zła, jakie niesie aborcja. - Im więcej ludzi sobie uświadomi ten fakt, tym więcej dzieci będzie bezpiecznych w łonach matek - ocenia Kotula. Jego zdaniem, mimo buntu środowisk wrogich życiu ludzkiego sumienia nie da się zakneblować, bo każdy ma prawo do prawdy. Ekspozycja "Wybierz życie", którą w Polsce organizuje Fundacja Pro, za pomocą fotogramów przedstawia ofiary aborcji w zestawieniu ze zdjęciami ofiar konfliktów zbrojnych. I nic w tym dziwnego, bo aborcja swoimi rozmiarami znacznie przewyższa inne ludobójstwa w historii świata.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik 2011-04-28

Autor: jc