Polka wygrała z Bawarią
Treść
 			Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe przyznał rację  Polce, która zaskarżyła Bawarię o łamiącą ustawę zasadniczą odmowę  wypłaty zasiłku wychowawczego. 
Władze Bawarii odmówiły Annie N. wypłacenia dodatku wychowawczego tylko  dlatego, że w 2000 r., kiedy urodziła dziecko, Polska nie była jeszcze w  Unii Europejskiej.
Zasiłek wychowawczy (Erziehundsgeld) wprowadzono w Niemczech w 1986  roku. Te pieniądze są wypłacane rodzicom, którzy wychowują dziecko w  domu, rezygnując w tym celu z pracy lub podejmując ją w niepełnym  wymiarze (do 30 godzin tygodniowo). Państwo przekazuje do 150 euro  miesięcznie na pierwsze dziecko, na drugie dodatkowo 200 euro, a na  trzecie i kolejne - po 300 euro. W Niemczech prawo do zasiłku  wychowawczego mają matka lub ojciec, którzy są obywatelami niemieckimi  lub posiadają prawo do pobytu w tym kraju. Świadczenie jest przyznawane  niezależnie od wykonywanego zawodu, mogą je otrzymywać np. gospodynie  domowe i osoby prowadzące własną działalność gospodarczą.
Jednak Bawaria przepisy o dodatku wychowawczym wprowadziła dopiero w  1989 roku. A do tego samodzielnie tak je zmodyfikowała, że prawo do  niego stracili wszyscy rodzice nieposiadający niemieckiego obywatelstwa i  niebędący obywatelami któregoś z państw unijnych.
Mieszkająca od 1984 r. w Bawarii Polka urodziła w 2000 r. dziecko, po  czym wystąpiła do władz o zasiłek wychowawczy. Została jednak odprawiona  z kwitkiem. Jak tłumaczyli urzędnicy, po pierwsze - w momencie  urodzenia dziecka nie była obywatelką Niemiec ani innego unijnego kraju,  a po drugie - jest Polką, a nasz kraj przystąpił do Unii Europejskiej  dopiero w 2004 roku. 
Matka nie pogodziła się z werdyktem i skierowała sprawę do sądu. W końcu  trafiła ona do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie z sądu  niższej instancji chcieli sprawdzić, czy urzędnicy z Bawarii nie złamali  ustawy zasadniczej w punkcie mówiącym o ochronie rodziny i prawie do  świadczeń finansowych. 
Wczoraj sędziowie w Karlsruhe uznali, że nie ma żadnych podstaw  prawnych, aby zasiłek wychowawczy ograniczać tylko do obywateli państw  unijnych, ponieważ ustawodawca bynajmniej nie poczynił takiego  zastrzeżenia. Trybunał argumentował, że wspomaganie rozwoju dziecka  poprzez wypłacanie zasiłku wychowawczego, który ma złagodzić rodzicom  czasowo zredukowane dochody, nie jest ograniczane tylko do obywateli z  UE. - W tym wypadku nie można zastosować kryterium obywatelstwa, a  konstytucyjna ochrona rodziny należy się wszystkim rodzinom -  cudzoziemców i niemieckim - stwierdzili sędziowie pierwszego senatu FTK.  I nakazali Bawarii zmianę przepisów do 31 sierpnia tego roku.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik Piątek, 9 marca 2012, Nr 58 (4293)
Autor: au