Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Podrzucone wieńce na Powązkach

Treść

Dowództwo Sił Powietrznych złożyło wczoraj rano - z wyłączeniem dziennikarzy - wiązanki na grobach gen. Andrzeja Błasika, gen. Franciszka Gągora i członków załogi Tu-154M, którzy spoczywają na wojskowych Powązkach. Na te same uroczystości, rozpoczynające dni Święta Lotnictwa Polskiego, dziennikarzy zaproszono na zupełnie inną godzinę. Nikt nie poinformował redakcji o zmianie planów.
Dlaczego dziennikarze nie doczekali się wczoraj na gen. Lecha Majewskiego? Uroczystości na warszawskich Powązkach Wojskowych miały rozpocząć się wczoraj o godz. 12.00. Miały, bo Dowództwo Sił Powietrznych w ostatniej chwili, nikogo nie informując o zmianie, przesunęło je na godz. 9.00. Podpułkownik Robert Kupracz, rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" stwierdził, że zawiniła Polska Agencja Prasowa, która ściągnęła ze stron Air Show 2011 nieaktualny program dni Święta Lotnictwa Polskiego i podała go w internecie.
Dziwne to tłumaczenie, gdyż program święta, w którym figuruje następująca informacja: "Warszawa, 25 sierpnia, 12.00-13.00 Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Złożenie kwiatów i zniczy na grobach gen. Franciszka Gągora, gen. pil. Andrzeja Błasika, gen. bryg. pil. Jerzego Piłata, ppłk. pil. Roberta Grzywny, ppor. Andrzeja Michalaka, Barbary Maciejczyk oraz Natalii Januszko" - jeszcze wczoraj był podpięty na stronach Sił Powietrznych, chociażby 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego. Ów nieaktualny program, jak mówi Kupracz, opublikowały również portale związane z lotnictwem. W dodatku to przecież nie Polska Agencja Prasowa była organizatorem wczorajszych uroczystości, lecz Dowództwo Sił Powietrznych, i to ono powinno wydać stosowny komunikat o zmianie godziny. Tego jednak nie uczyniło.
Kupracz przyznał, że nie wysłał do PAP żadnej depeszy i że... dopiero dziś to zrobi. - W zeszłym tygodniu, kiedy był układany plan na ten tydzień, rzeczywiście ta informacja z godz. 12.00 wisiała, ale nie na stronie Sił Powietrznych, tylko Air Show. Najprawdopodobniej PAP stamtąd to wzięła - mówi ppłk. Kupracz. Na pytanie, dlaczego nie wysłał aktualnej depeszy do PAP i nie opublikował jej na stronach Sił Powietrznych, rzecznik odpowiada, że celowo z tym zwlekał. - Wstrzymywałem się z informacją do PAP, bo to się wszystko zmieniało. Miałem podawać, ale tego akurat nie przewidzieliśmy, żeby zapraszać media. Kiedy pan zadzwonił do mnie przed godz. 12.00, że jest na Powązkach, to się trochę przeraziłem, jak to się mogło stać. Dlatego dzisiaj dopiero daję informację do PAP o obchodach - powiedział ppłk Robert Kupracz.
W południe o show
Przed godz. 12.00 stawiły się wczoraj na Powązkach liczne ekipy telewizyjne i dziennikarze z rozmaitych redakcji, wszyscy zdziwieni brakiem uroczystości. Na grobach gen. Franciszka Gągora, gen. Andrzeja Błasika, ppłk. Roberta Grzywny, ppor. Andrzeja Michalaka oraz Barbary Maciejczyk i Natalii Januszko, którzy 10 kwietnia 2010 roku zginęli w katastrofie smoleńskiej, można było zobaczyć już wiązanki kwiatów, które kilka godzin wcześniej złożyli "po cichu" wojskowi.
Na szarfach można było przeczytać napis: "Dowódca Sił Powietrznych. Generał broni. pil. Lech Majewski". W wiązanki włożone były również niebieskie chorągiewki z napisem "Siły Powietrzne RP". Kwiaty znalazły się również na grobie gen. Jerzego Piłata, który zginął w 2008 roku w katastrofie CASY oraz na grobie lotników Stanisława Wigury i Franciszka Żwirki w Alei Zasłużonych. W porannych uroczystościach - o czym można dowiedzieć się wyłącznie ze stron internetowych Sił Powietrznych - wzięli udział dowódca Sił Powietrznych: gen. Lech Majewski, jego zastępca gen. Sławomir Kałuziński, a także gen. Jan Śliwka, dowódca Centrum Operacji Powietrznych. Na Powązki przybyli również m.in.: Krzysztof Banaszek, prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i dyrektor tej instytucji Andrzej Hawryluk, a także gen. bryg. pil. w st. spocz. Roman Harmoza ze Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego RP.
Podczas ceremonii werblista zagrał tremolo, a sygnalista utwór "Śpij, kolego". Posterunki przy miejscach spoczynku trzymali żołnierze z Kompanii Reprezentacyjnej Sił Powietrznych. Wszystko to odbyło się bez udziału mediów.
Dlaczego? Podpułkownik Kupracz twierdzi, że godzina uroczystości na Powązkach została przesunięta z powodu konferencji prasowej w Radomiu dotyczącej programu Air Show - 2011 i specjalnych dukatów, które wybiła z tej okazji mennica. Dukaty będą wręczane pilotom, którzy biorą udział w pokazach Air Show - 2011. Dowódca Sił Powietrznych - informuje rzecznik - musiał wziąć udział w konferencji w Radomiu, bo jest współorganizatorem Air Show.
Czyżby to był faktyczny powód? Przecież Radom ma swoich rzeczników, którzy na bieżąco informują o uroczystościach związanych z międzynarodowymi pokazami lotniczymi - zauważają piloci, z którymi rozmawialiśmy. Od czasu katastrofy smoleńskiej nowy dowódca Sił Powietrznych nigdy publicznie nie stanął w obronie zarówno samego generała Błasika, niesprawiedliwie posądzanego o doprowadzenie do katastrofy rządowego Tu-154M, jak również załogi tupolewa. Pani Ewa Błasik, żona gen. Błasika, dobrze pamięta, że w ubiegłym roku podczas Święta Lotnictwa na grobie jej męża nie było nikogo z Dowództwa Sił Powietrznych, gen. Majewski nie złożył na jego grobie wiązanki i nie zapalił zniczy.
Piotr Czartoryski-Sziler
Nasz Dziennik 2011-08-26

Autor: jc