Oddaj głos za powrotem prześladowanych
Treść
Jeszcze tylko niecały miesiąc pozostał do zebrania podpisów pod projektem ustawy o powrocie do RP osób polskiego pochodzenia deportowanych i zesłanych przez władze ZSRS. Członkowie społecznego komitetu organizującego zbiórkę wskazują, że jej uchwalenie m.in. wypełniłoby moralne zobowiązanie wobec Polaków prześladowanych przez ZSRS. Apelują, żeby wszyscy ludzie dobrej woli przesyłali podpisy do oddziałów Stowarzyszenia "Wspólnota Polska".
Jakub Płażyński, przewodniczący społecznego komitetu ds. projektu ustawy o powrocie do RP osób pochodzenia polskiego deportowanych i zesłanych przez władze ZSRS, informuje, że pod koniec sierpnia będą spływać podpisy z całej Polski, toteż "trudno oszacować, ile ich jest". - Mamy jeszcze niecały miesiąc, podczas którego możemy je zbierać. Chcemy maksymalnie wykorzystać ten czas. Wszystkich gorąco zachęcamy do włączenia się w tę akcję i przesyłania głosów poparcia - apeluje Płażyński, syn zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem prezesa Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", Macieja Płażyńskiego.
Zachęca do odwiedzenia strony internetowej komitetu www.repatriacja.org.pl, skąd można pobrać formularz do zbierania podpisów. - Należałoby następnie przesłać go lub dostarczyć do jednego z punktów wskazanych na stronie internetowej - tłumaczy. Wypełnione karty można również składać w siedzibie komitetu oraz Zarządu Krajowego Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" (SWP), czyli przy ul. Krakowskie Przedmieście 64 w Warszawie.
W akcję zbierania podpisów zaangażowanych jest wiele organizacji pozarządowych, m.in. SWP oraz Związek Repatriantów Rzeczypospolitej (ZRR). Wymagana jest stutysięczna liczba sygnatur, by obywatelski projekt ustawy mógł zostać skierowany we wrześniu do laski marszałkowskiej. Aleksandra Ślusarek, prezes ZRR, podkreśla, że akcja jest w toku. - Zbieramy podpisy cały czas - relacjonuje. Zaangażowani są także repatrianci, którzy przesyłają podpisy do SWP. Napływają również listy wyrażające poparcie wobec projektu ustawy od osób prywatnych. - Cieszę się bardzo, niemniej istnieje też obawa, że nie uda się osiągnąć wymaganych 100 tys. głosów poparcia. Wiemy bowiem, jaką mamy sytuację w kraju. Jesteśmy jednak zdeterminowani, żeby zakończyć tę sprawę - podkreśla.
Projekt ustawy zakłada przeprowadzenie sprawnej akcji kierowanej przez władze Rzeczypospolitej Polskiej, która umożliwi powrót naszym rodakom - ofiarom wywózek przeprowadzonych przez władze ZSRS. Określa ona zakres, zasady jej przeprowadzenia, finansowanie oraz sposób adaptacji przybyłych do Polski. Kładzie nacisk na fakt prześladowania.
- Kwestia jest bardzo prosta - żeby wrócić, trzeba mieć dokąd i za co. Czyli chodzi o zasady, jakie w swojej polityce migracyjnej realizują Niemcy i inne kraje: zadośćuczynienia i domniemania prześladowań. To ostatnie już byłoby udowodnieniem polskości tych ludzi - nie trzeba nic więcej, żadnych absurdalnych egzaminów w tym zakresie. Ustawa nie obejmuje zatem wszystkich Polaków na całym świecie, ale tych, którzy byli prześladowani - podkreśla dr Robert Wyszyński z ZRR. Jego słowa potwierdza art. 6 w rozdziale 2 projektu ustawy, zgodnie z którym "dowodami potwierdzającymi polskie pochodzenie mogą być (...) dokumenty potwierdzające prześladowanie osoby ze względu na jej polskie pochodzenie".
Jacek Dytkowski
Nasz Dziennik 2010-08-19
Autor: jc