Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nieznany dorobek emigracji

Treść

Polska emigracja wojenna poprzez swoją działalność intelektualną - przejawiającą się m.in. w zakładaniu licznych organizacji polonijnych oraz wydawaniu prasy - jest wciąż niedoceniana i mało znana. Co więcej, polscy emigranci wciąż mają do spełnienia istotną misję nie tylko wobec Polski, lecz także wobec Europy. Reprezentują oni bowiem zapomniane wartości cywilizacji łacińskiej na Zachodzie: przywiązanie do wolności i katolicyzmu. Takie m.in. stwierdzenia można było usłyszeć podczas sesji zorganizowanej przez Fundację Servire Veritati Instytut Edukacji Narodowej w Lublinie i Muzeum Niepodległości w Warszawie.
Doktor Jacek Gołębiowski, adiunkt w Katedrze Historii Najnowszej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, zaznaczył podczas swojego wykładu, że nie można badać polskiej myśli politycznej XX wieku, pomijając emigrację wojenną, która pojawiła się po napaści Niemiec na Polskę w 1939 roku. Przyznał, że ten ogromny dorobek ludzi - przeważnie inteligencji, która znalazła się w wyniku zawieruchy wojennej m.in. na Wyspach Brytyjskich - budzi w nim zachwyt. - Tknęło mnie, że można pisać o polityce pięknym polskim językiem - powiedział, dodając, że trudno to porównać ze "skażoną" mową okresu PRL. Ubolewał jednocześnie, iż polska emigracyjna myśl polityczna jest w dalszym ciągu nieznana w naszym kraju, pomimo upływu 20 lat od odzyskania niepodległości. Wskazał, że w okresie komunizmu starano się przemilczeć wielkość tego środowiska oraz jego potencjał intelektualny. Mianem Wielkiej Emigracji nazywano tułacze losy Polaków po upadku Powstania Listopadowego w 1831 r., kiedy ojczystą ziemię opuściło około 7,5 tys. osób. Natomiast w okresie II wojny światowej można mówić, według niego, aż o 500 tys. emigrantów.
Gołębiowski podkreślił, że szczególną aktywność na polu kultury przejawiała wówczas społeczność polska w Wielkiej Brytanii. - Oprócz instytucji i stowarzyszeń na szczególną uwagę zasługuje liczba tytułów prasy polskiej tam wychodzącej, czyli 202. Do najważniejszych należały: "Dziennik Polski" i "Dziennik Żołnierza", tygodniki: "Wiadomości", "Gazeta Niedzielna", "Tydzień Polski, dwutygodniki: "Myśl Polska, "Jutro Polski", miesięczniki: "Rzeczpospolita Polska, "Orzeł Biały" - wymieniał Gołębiowski i dodał, że jest to ogromny dorobek Polaków na Zachodzie, wydawany często własnym sumptem bez instytucjonalnego wsparcia finansowego.
Z kolei prof. dr hab. Mieczysław Ryba, wykładowca z KUL oraz Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, wygłosił wykład pt. "Polska emigracja w kontekście walki cywilizacji". W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" zaznaczył, że aby określić znaczenie polskiej emigracji w kontekście walki cywilizacyjnej, należy odpowiedzieć na pytanie, co jest istotą tej polskiej czy łacińskiej cywilizacji. - Wydaje się, mówiąc bardzo prostym językiem, że zamyka się to w przywiązaniu do wolności i katolicyzmu. Papież Benedykt XVI w kontekście dzisiejszej emigracji mówił o Polakach w czasie pielgrzymki po Polsce, że mają pewną misję w tym zakresie. A więc w kontekście upadku dawniej chrześcijańskiego Zachodu wydaje się, że polskość wyróżnia się na jego tle i ma ogromną misję do spełnienia - mówi Mieczysław Ryba.
Jacek Dytkowski
Nasz Dziennik 2010-09-17

Autor: jc