Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Na mogile Protasiuka kwiaty nie więdną

Treść

Wchodzącym na cmentarz w Szczęsnem koło Grodziska Mazowieckiego od razu rzuca się w oczy położona przy głównej alei mogiła z szarego granitu, w którym spoczywa dowódca samolotu rządowego Tu-154M, mjr Arkadiusz Protasiuk. Na grobie już z daleka widać dziesiątki, a nierzadko setki palących się zniczy i kobierzec z kwiatów.
Setki ludzi modliło się w niedzielę w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Grodzisku Mazowieckim na Mszy św. w intencji majora Arkadiusza Protasiuka, dowódcy załogi tragicznego lotu do Smoleńska. Ludzie, którzy tłumnie zgromadzili się także później na cmentarzu, podkreślali, że przyszli po to, by w rocznicę tej strasznej katastrofy oddać hołd majorowi. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" zaznaczają, że w taki sposób mogą wyrazić swój sprzeciw wobec uporczywego lansowania tezy o winie i głupocie załogi.
Grodzisk Mazowiecki już w piątek rozpoczął uroczystości upamiętniające 96 ofiar tragedii smoleńskiej, w tym zwłaszcza mieszkańców tego miasta: dowódcę załogi mjr. Arkadiusza Protasiuka i szefa Urzędu ds. Kombatantów i Represjonowanych Janusza Krupskiego, a także związanych z miastem księży: Zdzisława Króla, byłego kapelana Warszawskiej Rodziny Katyńskiej, i Romana Indrzejczyka, kapelana prezydenckiego. Mszy św. w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Grodzisku Mazowieckim przewodniczył sekretarz Konferencji Episkopatu Polski ks. bp Stanisław Budzik. Po Eucharystii odbył się także koncert poświęcony pamięci tych, którzy polegli na służbie Ojczyźnie. Otwarto również wystawę przedstawiającą życie i działalność Janusza Krupskiego.
W sobotę hołd poległym oddali harcerze, przedstawiciele władz miasta i powiatu, składając wieńce i zapalając znicze na grobie mjr. Protasiuka i pod znajdującą się na starym cmentarzu w Grodzisku Mazowieckim tablicą upamiętniającą ofiary pielgrzymki do Katynia. Trzydniowe obchody rocznicowe zakończyła Msza św. w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w intencji dowódcy załogi tragicznego lotu do Smoleńska, na którą przyszły setki osób. Zabrakło na niej jednak przedstawicieli rządu i prezydenta, którzy obiecywali, że będą obecni tego dnia na grobach wszystkich 96 ofiar katastrofy. W imieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska kwiaty na grobie dowódcy załogi samolotu rządowego złożyli jedynie dzień wcześniej przedstawiciele Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.
Grodziszczanie pamiętają
Wchodzącym na cmentarz w Szczęsnem koło Grodziska Mazowieckiego rzuca się w oczy położona przy głównej alei mogiła z szarego granitu, w której spoczywa dowódca samolotu rządowego Tu-154M, mjr Arkadiusz Protasiuk. Na grobie już z daleka widać setki palących się zniczy i kobierzec z kwiatów. W pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej od wczesnych godzin rannych grób pilota odwiedzały setki osób modlących się w tym miejscu za dusze wszystkich członków załogi: mjr. Arkadiusza Protasiuka, ppłk. Roberta Grzywny, kpt. Artura Ziętka i ppor. Andrzeja Michalaka. Przychodzący w to miejsce mieszkańcy Grodziska podkreślają, że choć w taki sposób mogą oddać cześć ich pamięci. Jak mówi "Naszemu Dziennikowi" jedna z pań, która często przychodzi na grób mjr. Protasiuka, na mogile zawsze są świeże kwiaty i palące się znicze, co oznacza, że ludzie pamiętają. - I nie zapomnimy, bo o takiej tragedii nie można zapomnieć - dodaje pani Maria. Wszyscy, z którymi rozmawialiśmy w niedzielę, podkreślali też, że nie wierzą w to, co o tej katastrofie mówią media i rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK). - Tak doświadczony pilot nie mógł popełnić błędów, po prostu nie mógł. Przecież on od lat latał z najważniejszymi osobami w państwie. I byliśmy z niego dumni - dodaje nasz kolejny rozmówca.
Marta Ziarnik, Grodzisk Mazowiecki


Arkadiusz Protasiuk urodził się 13 listopada 1974 roku w Siedlcach. Był absolwentem Liceum Lotniczego w Dęblinie oraz m.in. Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie i studiów podyplomowych na Wydziale Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej. Był pilotem klasy mistrzowskiej, mającym ogólny nalot ponad 3,5 tys. godzin, w tym ponad 2,9 tys. godzin nalotu na Tu-154M. Od 1997 roku służył w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego w Warszawie, odpowiadając za przewóz najważniejszych osób w państwie. Zginął w 36. roku życia.


Janusz Krupski urodził się 9 maja 1951 roku w Lublinie. Po rozpoczęciu studiów historycznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim tworzył wśród studentów pierwsze kręgi opozycji demokratycznej. Jesienią 1977 roku zaczął wydawać niezależne czasopismo młodych katolików - "Spotkania", które stało się jednym z najważniejszych polskich pism drugiego obiegu. Po powstaniu NSZZ "Solidarność", od jesieni 1980 do grudnia 1981 roku, Krupski był szefem Sekcji Historycznej przy Międzyzakładowym Komitecie Założycielskim, a następnie Zarządzie Regionu NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. W latach 1992-1993 pracował jako ekspert nadzwyczajnej sejmowej komisji ds. zbadania skutków stanu wojennego. Od 2000 do 2006 roku był wiceprezesem Instytutu Pamięci Narodowej, a następnie szefem Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Nasz Dziennik 2011-04-12

Autor: jc