Milion zwiedzających
Treść
Do końca miesiąca ekspozycję można oglądać przed kościołem w Kamieniu na trasie Rzeszów - Lublin. Kamień to 40. miasto na Podkarpaciu i 130. w Polsce, gdzie gości wystawa. Mimo wielokrotnych ataków aborcjonistów na bannery pokazujące uśmiercone niewinne dzieci organizatorzy nie rezygnują z akcji.
Aborcja swoimi rozmiarami przewyższa inne ludobójstwa, pochłaniając rocznie około 50 mln istnień ludzkich na całym świecie. Problem ten dotyczy także Polski, gdzie prawo dopuszcza ten proceder i gdzie są naciski na jego rozszerzenie.
"Wybierz życie" to wystawa, która edukuje, czym jest aborcja. Na 10 planszach przedstawia ofiary aborcji w zestawieniu ze zdjęciami ofiar konfliktów zbrojnych. Jej idea zrodziła się w Stanach Zjednoczonych, w organizacji Human Life International, i jest częścią światowej kampanii w obronie nienarodzonych dzieci. W Polsce ekspozycję "Wybierz życie" organizuje Fundacja Pro, a na Podkarpaciu Stowarzyszenie Contra in vitro.
Jak podkreśla Jacek Kotula, prezes Contra in vitro, wystawa jest potrzebna zarówno młodszym, jak i starszym, by uświadomić rozmiar zła, jakie niesie aborcja, i w ten sposób obudzić sumienia. W jego ocenie, w Polsce mamy do czynienia z pewnym zwrotem antyaborcyjnym, a odzew, z jakim spotyka się organizacja chociażby tego typu wystaw, jest miarą skuteczności działań podejmowanych na rzecz obrony życia. Jednak wyniki obecnych wyborów mogą odwrócić ten trend.
Działalność obrońców życia sprawia, że coraz więcej Polaków opowiada się za prawnymi gwarancjami dla życia człowieka od momentu poczęcia. - Dzięki wystawie udało się w istotny sposób zmienić nastawienie opinii publicznej. Szczególną akceptację dla wystawy okazują ludzie młodzi, u których powoduje ona pogłębioną refleksję na temat obrony podstawowego prawa każdego człowieka - uważa Kotula.
Pojawiają się jednak przeciwnicy eksponowania tego typu zdjęć. Ich zdaniem, są one zbyt szokujące. Dla Jacka Kotuli to dowód na to, że wystawa jest wyrzutem sumienia, stąd wielokrotnie nocami była niszczona: cięta nożami czy podpalana, a jej organizatorzy byli ciągani po sądach. Przykładem może być wygrany w sierpniu br. przez Jacka Kotulę proces, jaki wytoczył mu poseł SLD Tomasz Kamiński, dla którego wystawa jest gorsząca - dlatego zażądał jej usunięcia.
- Celem aborcjonistów jest ukrycie prawdy o aborcji, my natomiast chcemy tę prawdę pokazać. Wszystko po to, aby ratować tych, którzy nie mogą się bronić. Wielu dopiero na ulicznym billboardzie widzi, jak mordowane są malutkie dzieci - podkreśla Kotula. - Mamy też świadectwa ludzi, którzy pod wpływem naszej wystawy pozwolili swoim dzieciom żyć i są z tego powodu szczęśliwi - dodaje szef Contra in vitro. Trudno o lepszą rekomendację dla wystawy.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik Środa, 12 października 2011, Nr 238 (4169)
Autor: au