Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Małopolski nie przejedziesz

Treść

Tylko dwie małopolskie inwestycje drogowe: odcinki autostrady A4 Kraków - Tarnów oraz Tarnów - Rzeszów, będą na pewno realizowane w 2011 roku. Z przyszłorocznego planu rzeczowo-finansowego Krajowego Funduszu Drogowego mogą wypaść ważne dla Małopolski inwestycje, składające się na tzw. ruszt drogowy Polski.
Zaniechanie realizacji niektórych małopolskich inwestycji drogowych, w tym odcinka S7 Kraków - granica województwa świętokrzyskiego, może zakończyć się uciążliwymi protestami mieszkańców. Jak zauważył Andrzej Adamczyk, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Infrastruktury, blokady dróg są realnym zagrożeniem i mogą być one na tyle dotkliwe, że mieszkańcy centralnej i północnej Polski, wybierając się w góry, będą zmuszeni korzystać z drogi wiodącej przez Śląsk. Problem tkwi w planie rzeczowo-finansowym Krajowego Funduszu Drogowego na rok 2011, który jest gwarancją finansowania inwestycji drogowych zawartych w obowiązującym, jak i projektowanym Programie Budowy Dróg Krajowych. - Zgodnie z zapisami planu rzeczowo-finansowego w 2011 r. zaledwie dwie małopolskie inwestycje będą w dalszym ciągu realizowane. Są to odcinki autostrady A4 Kraków - Tarnów oraz Tarnów - Rzeszów, których budowa sukcesywnie postępuje od wielu lat - podkreślił poseł. Ocenił, że w świetle przedstawionego planu zawarte w projektowanym PBDK na lata 2011-2015 inwestycje istotne dla Krakowa i Małopolski, tj. fragment wschodniej obwodnicy Krakowa w ciągu drogi ekspresowej S7 oraz budowa mostu na rzece Poprad w Piwnicznej, nie mają większych szans na realizację przed planowanym 2013 rokiem. Szczególnie istotny jest tu omijający Kraków fragment drogi S7. Wprawdzie niedawno oddano do użytku 2,7-kilometrowy odcinek tej trasy (od węzła Bieżanów do węzła Rybitwy), to jednak w obecnym stanie rozwiązanie nadal wprowadza ruch dalekobieżny do centrum Krakowa. Tymczasem szanse na kontynuowanie inwestycji w kierunku północnej granicy województwa są nikłe. Podobnie źle wygląda przyszłość inwestycji mających powstać po 2013 roku. To kontynuacja S7 na odcinku Lubień - Rabka, obwodnice takich miast jak Skawina, Zabierzów. Można tylko się domyślać, kiedy zostaną one zrealizowane. - Przypuszczenia te są o tyle niepokojące, iż prognozy limitów wydatków na inwestycje drogowe finansowane z KFD w latach kolejnych drastycznie się zmniejszają. W roku 2011 jest to 30 mld zł, w 2012 - 23 mld zł, a w 2013 zaledwie 7 mld zł - stwierdza Adamczyk. Może więc się okazać, że jedyną wygodną trasą podróżowania po Małopolsce będzie autostrada A4. Problem małopolskiego odcinka S7 dostrzegają także lokalne władze. Co ciekawe, w tej sprawie do ministra Cezarego Grabarczyka ze wspólnym pismem wystąpili niedawni rywale o fotel prezydenta Krakowa. "Wstrzymanie realizacji kolejnego etapu budowy S7 prowadzić może do marnotrawstwa ogromnych środków finansowych, które zostały wydane na budowę dotychczasowych jej odcinków na obszarze aglomeracji krakowskiej, aktualny stan inwestycji nie przynosi bowiem zakładanych skutków w zakresie ruchu kołowego, a co z tym związane - pożądanych efektów ekonomicznych" - czytamy w piśmie do ministra infrastruktury podpisanym przez prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, wojewodę małopolskiego Stanisława Kracika i marszałka sejmiku małopolskiego Marka Sowę. Wcześniej drogowy problem Małopolski w apelu do premiera Donalda Tuska sygnalizowali małopolscy parlamentarzyści PiS.
Marcin Austyn
Nasz Dziennik 2010-12-28

Autor: jc