Luft oskarża biskupów
Treść
Krzysztof Luft z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oskarżył Episkopat Polski o włączenie się w „kampanię nacisków” na ten urząd. To reakcja na specjalne oświadczenie, jakie w środę wydali księża biskupi, po raz kolejny wyrażając poparcie dla starań Telewizji Trwam o miejsce na cyfrowym multipleksie. Pasterze Kościoła stanowczo odrzucają zarzuty.
Agresywna reakcja członka KRRiT na oświadczenie Episkopatu świadczy o tym, że cały czas urząd ten nie przyjmuje do wiadomości, że katolicy w Polsce mają prawo oczekiwać na takie decyzje w sprawie miejsca na multipleksie, które uwzględnią wolę ludzi wierzących.
Delegat KEP ds. Telewizji Trwam ks. abp Sławoj Leszek Głódź w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” zwraca uwagę, że w oświadczeniu wydanym przez KEP ani razu nie ma słowa „nacisk”. Wskazuje natomiast, że dwukrotnie użyte zostało słowo „oczekiwanie”.
– My, wydając oświadczenie, wyraziliśmy swoje zdanie. Przecież w wolnym, demokratycznym państwie mamy prawo zabierać głos – podkreśla metropolita gdański. – Krajowa Rada zaś jest wolna w swoich decyzjach i zrobi, co będzie uważała za słuszne – dodaje ks. abp Głódź.
Przypomnijmy, że pasterze Kościoła w Polsce na zakończenie 361. Zebrania Plenarnego KEP po raz kolejny poparli prośbę Fundacji Lux Veritatis do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznanie Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. „Oczekują tego miliony obywateli naszej Ojczyzny w imię wolności słowa w przekazie medialnym.
Stosowne wnioski w tej sprawie przesłane zostały przez sygnatariuszy na ręce Przewodniczącego KRRiT. Oczekują tego wierni Kościoła Katolickiego w Polsce oraz Jego Pasterze w imię prawa i zasad demokratycznego państwa” – napisali księża biskupi.
Episkopat ocenił także, że odrzucenie przez KRRiT kolejnego wniosku Telewizji Trwam o uzyskanie koncesji na nadawanie na multipleksie oznaczałoby wyraźną dyskryminację wiernych Kościoła katolickiego w Polsce.
Księża biskupi tym razem wyrazili swe stanowisko w formie osobnego oświadczenia. Zwraca na to uwagę ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, podkreślając, że „tak” dla Telewizji Trwam jest oficjalnym stanowiskiem Episkopatu, przegłosowanym i przyjętym na zebraniu plenarnym.
– Do tej pory takie stanowisko było przekazywane w komunikacie końcowym. Mogło wydawać się, że ten głos był niedostrzegany, a niekiedy – mam prawo to powiedzieć – manipulowany, bo jako przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP spotkałem się z takim czy innym, wręcz złym, interpretowaniem naszego stanowiska – mówi metropolita częstochowski.
Niestety, wydaje się, że i tym razem stanowisko biskupów zostało źle zinterpretowane. Odnosząc się do oświadczenia, Krzysztof Luft z KRRiT powiedział, że natychmiast po ogłoszeniu konkursu rozpoczęła się rzekomo „kampania nacisków politycznych i medialnych, a nawet przestępczych gróźb pod adresem KRRiT i jej członków”.
– Jej celem jest wymuszenie na organie państwowym, jakim jest KRRiT, rozstrzygnięcia trwającego konkursu na rzecz jednego z jego uczestników. Jestem zdziwiony, ale też jest mi bardzo przykro, że do tej kampanii nacisków dołączył także polski Episkopat. To naprawdę zasmucające – ocenił.
Metropolita częstochowski w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” przypomina, że jeszcze przed obradami Episkopatu informował, iż księża biskupi potwierdzą swoje wcześniejsze stanowisko co do obecności Telewizji Trwam na multipleksie. Już wówczas, jeszcze przed wydaniem oświadczenia przez KEP, podkreślał, że nie będzie to jakakolwiek próba nacisku.
– W kontekście trwającego konkursu nie jest to wpływanie na decyzję, żeby odbierać wolność Krajowej Radzie. To zdecydowane podkreślenie, że biskupi Kościoła rzymskokatolickiego są za prawem do obecności na multipleksie Telewizji Trwam – mówi ks. abp Wacław Depo.
Przypomina, że księża biskupi, odpowiadając na apele milionów Polaków, już kilkukrotnie opowiedzieli się za tą konkretną telewizją katolicką i obecne stanowisko nie jest czymś nowym.
Nasz Dziennik Piątek, 8 marca 2013Autor: jc