Jest doniesienie na Nowicką
Treść
Organizacja apeluje do Nowickiej, by zrzekła się swojej funkcji w Sejmie. Ich zdaniem, wpływu na proces stanowienia prawa w Polsce nie powinna mieć osoba wcześniej zaangażowana w działania zmierzające do zmian legislacyjnych w interesie obcych koncernów farmaceutycznych, w tym usługodawców aborcyjnych.
W złożonym do Prokuratury Generalnej doniesieniu wskazuje się, że "kierowana przez Wandę Nowicką Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny pozostawała na usługach producenta [środków] antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych GEDEON RICHTER Polska oraz na usługach producenta sprzętu medycznego niezbędnego dla wykonywania zabiegów aborcji organizacji IPAS". Miało się to dokonywać m.in. poprzez promowanie produktów tych przedsiębiorstw "za pomocą ulotek firmowanych przez Federację i podmioty z nią związane". Według Fundacji PRO, wicemarszałek Sejmu mogła "dopuścić się popełnienia przestępstwa z art. 129 bądź 129a Prawa farmaceutycznego, gdyż Federacja nie jest podmiotem uprawnionych do reklamowania środków farmaceutycznych, a nadto treść broszury bądź broszur "informujących" o produktach GEDEON RICHTER Polska nie zawierała obiektywnych informacji na ich temat, przez co owe "broszury informacyjne" narażały potencjalne klientki tych środków i ich dzieci na utratę zdrowia i życia".
W złożonym do prokuratury doniesieniu wskazuje się także, że w okresie ostatnich 10 lat Nowicka oraz podmioty wchodzące w skład kierowanej przez nią Federacji podejmowały liczne - publiczne oraz poufne - działania adresowane do Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Sejmu RP w celu dokonania zmian legislacyjnych zgodnych z interesami majątkowymi takich podmiotów jak GEDEON RICHTER Polska czy IPAS. "W tej sytuacji zachodzi uzasadnione przypuszczenie, iż Wanda Nowicka nie tylko wykonywała funkcję nierejestrowanego lobbysty tych organizacji, ale mogła się dopuścić na ich rzecz przestępstwa płatnej protekcji z art. 230 KK ¤ 1 KK" - napisali członkowie Fundacji PRO.
- Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że pani Nowicka dopuściła się nielegalnego lobbingu oraz poprzez fakt pozostawania na liście płac providerów [usługodawców - przyp. red.] aborcji i antykoncepcji przyczyniała się do promowania zabijania dzieci w naszym kraju - oświadczyła wczoraj Aleksandra Michalczyk z Fundacji PRO. Z kolei Mariusz Dzierżawski, członek rady tej organizacji, zwrócił uwagę na szerszy kontekst tej sprawy. - Pani Nowicka działa na rzecz interesów koncernów produkujących morderczy sprzęt aborcyjny i koncernów farmaceutycznych produkujących m.in. środki wczesnoporonne - powiedział Dzierżawski. Stąd musi budzić niepokój fakt, że taka osoba piastuje funkcję wicemarszałka Sejmu. - Jeżeli ta sytuacja by się utrzymała, będzie to bardzo niedobre, ponieważ osoba, która przez wiele lat realizowała interesy koncernów, ma w tej chwili bardzo duży wpływ na proces legislacyjny. Mam nadzieję, że to się zmieni i pani Nowicka zrozumie, iż jest to sytuacja niedopuszczalna, więc złoży dymisję, a gdyby do tego nie doszło - Sejm odwoła ją z tej funkcji - zaapelował Dzierżawski.
Jacek Dytkowski
Nasz Dziennik Środa, 16 listopada 2011, Nr 266 (4197)
Autor: au