Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jedynki na scenie

Treść

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało liderów swoich list wyborczych do Sejmu. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji partii we Wrocławiu ocenił, że rząd zawiódł nadzieje Polaków, a państwo zawiadywane przez ekipę Donalda Tuska nie zdało egzaminu i "zamiast prawdziwego, autentycznego zbliżenia z Zachodem mamy podporządkowywanie Polski Rosji Putina".
W sobotę poznaliśmy także hasło, jakie będzie przyświecać w tej kampanii PiS: "Polacy zasługują na więcej". Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wytknął w przemówieniu, że rząd Donalda Tuska nie zdał egzaminu w najtrudniejszych dla kraju momentach, nawiązując w pierwszych słowach do katastrofy smoleńskiej. - W dziejach ludzi, w dziejach narodów zdarzają się czasami takie momenty, w których prawda o tym, co nas otacza, ujawnia się w pełni, z całą siłą. Nam często mówiono, żeby zapomnieć o Smoleńsku. Ale dla mnie takim dniem jest 10 kwietnia 2010 roku. Zobaczyliśmy wtedy tę rzeczywistość. Państwo nie zdało egzaminu. Rząd nie zdał egzaminu. Ale Polacy zdali egzamin. Mimo długiej, odrażającej kampanii nie dali się oszukać. Godnie uczcili poległego prezydenta Rzeczypospolitej śp. Lecha Kaczyńskiego, jego małżonkę, innych poległych - mówił Kaczyński.
Prezes PiS wyliczył, że takich "dni prawdy" było w ostatnich latach więcej. Jak chociażby katastrofa samolotu CASA, z której - jak ocenił - nie wyciągnięto należytych wniosków, upadek polskich stoczni czy też raport MAK, na który zabrakło godnej odpowiedzi polskiego rządu.
Tego rodzaju wydarzenie miało też miejsce całkiem niedawno. - Zaproponowaliśmy w Sejmie debatę o stanie polskiej gospodarki, o finansach publicznych. Liczyliśmy na to, że rząd udzieli merytorycznej odpowiedzi na pytania przedstawicieli Narodu. I zawiedliśmy się srodze. Usłyszeliśmy połajanki, inwektywy i bajki o rzekomym dobrobycie, w którym żyją Polacy. Liczyliśmy na to, że rząd wykorzysta tę okazję, żeby podsumować czterolecie. Zobaczyliśmy nieudolny show. Niegodny miejsca, w którym został odegrany - mówił.
Puchną portfele niewielu
Lider PiS wyraził przekonanie, że Polacy nie pozwolą traktować się niegodnie, a rząd PO - PSL zawiódł nadzieje, które pokładali w nim liczni wyborcy. - Zamiast prawdziwego, autentycznego zbliżenia z Zachodem mamy podporządkowywanie Polski Rosji Putina. Zamiast starań o nadrobienie cywilizacyjnych zapóźnień, mamy propagandę sukcesu. Zamiast pracy nad poprawą kondycji Polski i poprawą zasobności Polaków mamy zabiegi o zasobność, ale bardzo niewielu. Chyba że ktoś sądzi, że większość Polaków pracuje w hazardzie i może swoje dzieci wysyłać do pracy w spółkach Skarbu Państwa albo w administracji państwowej - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS ocenił, że każdy Polak, który "ma w sercu dobro Rzeczypospolitej", musi dostrzec, że w naszym kraju jest coraz mniej sprawiedliwości, prawdy, bezpieczeństwa, uczciwości, kompetencji. Zdiagnozował, że to niekompetencja rządu "zagraża polskiemu rozwojowi". Jarosław Kaczyński zaznaczył, iż Polacy mają swoje marzenia. - Marzenia, które ten rząd, rząd Platformy Obywatelskiej i PSL ignoruje. Jakie to marzenia? To marzenia o Polsce prawdy, Polsce, w której będzie można bez żadnych obaw krytykować rządzących, krytykować elity. To marzenie o Polsce silnej i godnej, a nie klęczącej przed silniejszymi. To, proszę Państwa, marzenie o Polsce sprawiedliwej, o szpitalach dla wszystkich, o żłobkach, przedszkolach, o bezpłatnych studiach, o stabilnej pracy. Polacy nie chcą rządu, który ciągle mówi, że nic nie może i za nic nie odpowiada. Polacy chcą dynamicznie rozwijającej się Polski, a nie pustych obietnic i słów rzucanych na wiatr - mówił prezes PiS. Zadeklarował, iż rząd Prawa i Sprawiedliwości zaspokoi aspiracje Polaków, dodając, iż "nie ma biednych państw, lecz są tylko źle rządzone".
Wystąpienie prezesa partii poprzedziła prezentacja liderów list wyborczych PiS do Sejmu. W ramach prezentacji poszczególni liderzy pojedynczo wkraczali na scenę, kłaniając się uczestnikom konwencji. Chyba największą owację - oczywiście poza prezesem Jarosławem Kaczyńskim, który otworzy listę Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie - od zgromadzonych działaczy PiS otrzymali: były przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek, który wystartuje z drugiego miejsca na liście w okręgu gdyńsko-słupskim (pierwsze miejsce zarezerwowano dla poseł Jolanty Szczypińskiej), oraz Antoni Macierewicz - jedynka PiS w Piotrkowie Trybunalskim. Tuż za Kaczyńskim miejsce na liście w Warszawie otrzymał, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński. W okręgu podwarszawskim na czele listy stanął szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Z tej samej listy startował będzie "zaprzyjaźniony" z tą partią Ludwik Dorn.
Listy Prawa i Sprawiedliwości poprowadzą także m.in. posłowie: Joachim Brudziński - w okręgu szczecińskim, Wojciech Szarama - katowickim, Dawid Jackiewicz - wrocławskim, Adam Lipiński - legnickim, Marek Kuchciński - krośnieńskim, Krzysztof Jurgiel i Jarosław Zieliński - białostockim, Beata Kempa - kieleckim, Wojciech Jasiński - płockim, Beata Szydło - chrzanowskim, Bolesław Piecha - rybnickim, Jadwiga Wiśniewska - częstochowskim, Elżbieta Kruk - lubelskim, Arkadiusz Mularczyk - nowosądeckim.
Debiutanci
Nowymi twarzami w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości mają szansę zostać m.in.: była szefowa MSZ Anna Fotyga - jedynka PiS w Gdańsku, były wiceminister edukacji narodowej prof. Andrzej Waśko, który stanie na czele kaliskiej listy PiS, Andrzej Duda - minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, pierwszy na liście PiS w Krakowie, oraz Paweł Szałamacha - były wiceminister skarbu, a obecnie szef Instytutu Sobieskiego, jedynka na liście w Pile.
W Łodzi z pierwszego miejsca wystartuje Witold Waszczykowski - były wiceszef MSZ i współpracownik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Z drugiego miejsca, za Waszczykowskim - były prokurator krajowy Dariusz Barski. W Opolu listę PiS otworzy prof. Jerzy Żyrzyński, a w Wałbrzychu PiS postawiło na byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - Bogdana Święczkowskiego. Do polskiego Sejmu chce powrócić były parlamentarzysta PSL i zarazem były europoseł Zbigniew Kuźmiuk - otrzymał drugie miejsce na liście radomskiej. Podczas konwencji nie przedstawiono lidera listy radomskiego PiS, którym do tej pory był poseł Marek Suski. Z drugiego miejsca w Bielsku-Białej wystartuje były prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański. Pierwszą pozycję w tym okręgu zajmie poseł Stanisław Szwed. O poselski mandat, z drugiego miejsca w okręgu nowosądeckim, ubiegał się będzie były wiceminister gospodarki i były szef UOP Piotr Naimski.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-08-29

Autor: jc