Czy umowa została zarejestrowana?
Treść
Czy umowa, na podstawie której Polska i Rosja zdecydowały się badać katastrofę smoleńską w oparciu o konwencję chicagowską i załącznik 13, została zarejestrowana w Sekretariacie Organizacji Narodów Zjednoczonych? - takie m.in pytanie w trybie dostępu do informacji publicznej skierował do premiera Donalda Tuska pełnomocnik ofiar katastrofy smoleńskiej mecenas Rafał Rogalski. Obowiązek ten spoczywa na wszystkich krajach członkowskich ONZ. Niedopełnienie go uniemożliwi Polsce zwrócenie się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o rozstrzygnięcie sporów w sprawie badania przyczyn katastrofy.
Pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mecenas Rafał Rogalski zwrócił się w piśmie do premiera Donalda Tuska z prośbą o udzielenie mu informacji na temat formy i treści umowy między Polską a Rosją, jaka została zawarta w sprawie badania katastrofy smoleńskiej. - Mogła być jedynie odrębna umowa, w której strony zgodziły się na odpowiednie stosowanie postanowień konwencji chicagowskiej oraz załącznika 13 do tej konwencji - podkreśla mecenas Rogalski. Teraz czas na jej ujawnienie i okoliczności jej zawarcia. Jak uzasadnia, 10 kwietnia "przedstawiciele polskich organów władzy publicznej nawiązali kontakt z przedstawicielami organów administracji publicznej Federacji Rosyjskiej w celu wymiany informacji oraz uzgodnienia scenariusza postępowania i wzajemnej współpracy w bieżącym zarządzaniu sytuacją powstałą wskutek tego zdarzenia, w tym wszczęcia odpowiednich działań, mających na celu ustalenie przyczyn i okoliczności katastrofy".
To właśnie wtedy obie strony zgodziły się co do tego, że był to lot cywilny, dla którego zdecydowano się stosować konwencję chicagowską i załącznik nr 13. - Zawarły w ten sposób umowę międzynarodową, której głównym elementem było odpowiednie stosowanie konwencji wraz z załącznikiem 13 - tłumaczy pełnomocnik ofiar.
Pismo zostało wysłane w imieniu m.in. Jarosława Kaczyńskiego oraz rodzin Krzysztofa Putry, Aleksandry Natalli-Świat i Przemysława Gosiewskiego. Prawnik wnosi o udostępnienie informacji publicznej m.in. na temat zasad organizacji i prowadzenia badań na podstawie regulacji zawartych w załączniku 13 do konwencji chicagowskiej, w tym również uzgodnionych w niej metod rozstrzygania sporów powstałych na tle jej stosowania i interpretacji. - Krok taki stał się niezbędny w sytuacji, gdy strona rządowa wciąż nie poinformowała, jaki był tryb zawarcia tej umowy - podkreśla pełnomocnik ofiar. Chodzi mu również o tryb zawarcia tej umowy oraz o to, kto w imieniu państwa polskiego negocjował i ustalił jej treść oraz jakie miał umocowania. - Chcę się dowiedzieć, kto brał udział w negocjacjach dotyczących treści umowy. Nie wiadomo też, jaka jest jej treść, kto ją zawierał, a także w jakiej formie - tłumaczy mecenas Rogalski. Jak dodaje, ważną sprawą, o którą chce także zapytać szefa rządu, są tryby odwoławcze, które wynegocjował on ze stroną rosyjską.
Ale na tym nie koniec. Mecenas Rogalski prosi również o informację, czy został dopełniony, wyznaczony w art. 102 ust. 1 Karty Narodów Zjednoczonych, obowiązek zarejestrowania polsko-rosyjskiej umowy w Sekretariacie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgodnie z nim każdy traktat i układ międzynarodowy zawarty przez jakiegokolwiek członka ONZ powinien być możliwie jak najprędzej zarejestrowany. - Niewypełnienie obowiązku przewidzianego w art. 102 ust. 1 Karty Narodów Zjednoczonych będzie naruszeniem zobowiązań międzynarodowych oraz wyłączy uprawnienie Polski do zwrócenia się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości o rozstrzygnięcie sporów w sprawie badania przyczyn katastrofy.
Rogalski pyta też, jakie działania zostały podjęte, aby skłonić Rosjan do przestrzegania spoczywających na nich zobowiązań oraz ewentualnego usunięcia skutków ich nieprzestrzegania. Inne pytanie dotyczy rozstrzygnięcia sporu, jaki zaistniał między obydwoma państwami po przedstawieniu Raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego dotyczącego przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej, który został ogłoszony na konferencji w Moskwie 12 stycznia, i "zmiany jego treści".
Maciej Walaszczyk
Nasz Dziennik 2011-03-29
Autor: jc