Będzie umowa, ale na przyszłość
Treść
Nowa umowa polsko-rosyjska przewidująca m.in. możliwość powoływania wspólnych zespołów prokuratorskich, która zostanie podpisana za kilkanaście dni, nie będzie miała zastosowania do śledztwa smoleńskiego - zapowiedział minister sprawiedliwości. Prokuratura Generalna przyznaje, że brakuje polsko-rosyjskich regulacji dotyczących wyjaśniania przyczyn katastrof, np. lotniczych, i współpracy w tym względzie prokuratorów, gdy tymczasem stosowne regulacje już od wielu lat obowiązują między krajami Unii Europejskiej.
- Katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem uświadomiła nam wszystkim niedoskonałość obowiązujących regulacji prawnych wiążących Polskę i Rosję - przyznał dr Krzysztof Karsznicki, dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej Prokuratury Generalnej, podczas konferencji dotyczącej badań okoliczności katastrof. - Przede wszystkim zauważalny jest brak właściwego aktu prawnego, stanowiącego podstawę prawną dla współpracy polskich i rosyjskich ekspertów w ramach Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego - dodał, zaznaczając, że dlatego z konieczności przyjęto za podstawę prawną konwencję chicagowską. Również w kwestii współpracy prokuratorów brakowało stosownych regulacji, gdy tymczasem osiem lat temu Polska ratyfikowała decyzję ramową UE przewidującą możliwość powoływania wspólnych zespołów śledczych. - Ta sytuacja uzmysłowiła nam, że kontakty prawne między Polską i Rosją były bardzo ubogie - przyznał minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
Dlatego dopiero po katastrofie rozpoczęto intensywne prace nad opracowaniem umowy polsko-rosyjskiej wprowadzającej analogiczne rozwiązania jak między krajami Wspólnoty. - Trwają negocjacje w sprawie podpisania umowy międzynarodowej o współpracy w sprawach karnych, która to umowa - w przeciwieństwie do stanu obecnego - widzi możliwość powoływania wspólnych zespołów śledczych, my chcemy to unormować w relacjach polsko-rosyjskich - stwierdził Kwiatkowski. Wyraził nadzieję, że za kilkanaście dni ta umowa zostanie podpisana. - Te rozmowy jeszcze trwają, ale jesteśmy przygotowani do tego, aby 19 lipca w Sankt Petersburgu tę umowę podpisać - zaznaczył.
Pytany, czy ta umowa będzie mogła być zastosowana do toczącego się śledztwa smoleńskiego, wykluczył taką możliwość. - Prawo nie działa wstecz, podpisanie umowy, która umożliwi powoływanie wspólnych zespołów śledczych, nie obejmuje zdarzeń, które miały miejsce przed jej podpisaniem, więc w sposób bezpośredni nie będzie mogła być wykorzystywana np. do powołania zespołu, który by wyjaśniał przyczyny katastrofy smoleńskiej - podkreślił Kwiatkowski. Dodał, że będzie ona mogła być stosowana dopiero do ewentualnych przyszłych zdarzeń.
Karsznicki wskazał także, że przygotowywana jest również umowa ułatwiająca realizację wniosków o pomoc prawną. Przewiduje ona, iż jednostki prokuratorskie obu krajów współpracują bez pośrednictwa organów centralnych, jak ma to miejsce do tej pory. Znacznie skróciłoby to czas realizacji wniosków.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2010-07-08
Autor: jc